Sentymentalna podróż… Dokładnie 10 lat temu miałem w ręku analogowy średni format: Pentacon SIX TL z obiektywem Carl Zaiss Sonnar 180/2.8 oraz „kitowym” Biometarem 80/2.8 i zrobiłem kilka zdjęć (nawet jeden selfie się trafił). Negatywy i slajdy przeleżały w szufladzie, aż wreszcie za sprawą Kuby Bertranda stały się skany :-) Na szpulce były: jakiś Ilford, Velvia 50 i Provia 100F.
Jakże inna jest plastyka tych obrazów w stosunku do dzisiejszej cyfry…
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz