Od dwóch dni mamy wyjątkowych gości. Na parapecie przesiadują nam dwie pustułki.
Okazało się, że to bardzo przyjazne, ciekawskie i odważne zwierzątka. Można podejść, podnieść żaluzje, zapytać co słychać i sfotografować. Jak widać – dziecinnie proste ;-) (ostatnie zdjęcie zrobił Arek).
oprocz pustulki macie ladne widoki z okna. :) pozdrowka
Pustułka odwiedza ludzi o dobrym, czystym sercu :D pozdrawiam !