To już chyba stało się tradycją, że Sylwestra spędzam w domu a, że mam widokowo dobrą lokalizację to jest to doskonała okazja do zrobienia kilku zdjęć noworocznych fajerwerków (zdjecia sztucznych ogni z zeszłego roku).
Tym razem impreza przeniesiona została spod Ratusza pod „Szubienice” a w oknie miałem 2 korpusy: jeden robił zdjęcia a drugi kręcił film.
Proszę o wyrozumiałość – to jeden z pierwszych filmów jakie w życiu nakręciłem (a tak właściwie to sam się nakręcił) ;-)
No właśnie chciałem Ci SMSa słać 5min po pokazie z zapytaniem czy foty wyszły ładnie bo na dole wyglądało to czadowo i żałowałem że aparatu nie zabrałem…